Strasznie Mroczne forum - Reaktywacja

marcinyoshi

już prawie dochodził do komputera, aby jak codzień zalogować się na swoje ukochane forum, gdy nagle...

(stwórzmy jakieś mega odjechane opowiadanie, tylko prosze, bez jedno dwu wyrazowych pierdnięć, jak pisać to pisać - min 1 zdanie złożone )

Akasha

zapomnial jak sie uruchiamia komputer..

marcinyoshi

Powoli, jakby z pewną dozą nieśmiłości, zaczął naciskać klawisze w pewnej, tylko jemu znanej kolejności... to był szyfr, który miał brzmieć: "...

Akasha

"wdupepawianaitaktegoniktniezgadnie" po czym wcisnal..

marcinyoshi

ENTER i oto stało się. Skip stał przed monitorem jak otępiały, gdyż nie mógł uwierzyć w to, co pokazało się na ekranie. To była...

DemeteR

DemeteR w swojej cudownej i pięknej okazałości, która śmiała się z niego szyderczo. Gdy już po godzine (w miarę) się uspokoiła, rzekła:

Akasha

chuj Ci w dupe Kubo, juz czas najwyzszy zeby...

marcinyoshi

ś przyznał mi tytuł Królowej SMF, a sam przepadł bez wieści po raz wtóry". Wypowiedziaszwy te słowa Demeter...

DemeteR

spojrzała w lustro i zaczęła podziwiac swe naturalne piękno

. Ale Rut nie wytrzymał tej presji oraz okropnego poniżenia i...

marcinyoshi

postanowił opuścić swoje stanowisko pracy, aby jak najszybciej udać się do domu, w celu...

skipper

zalogowania sie na forum i chociaż podduszenia animatora tego podłego spisku.
na całe szczęscie...

marcinyoshi

w porę przeczytał wpis na czatroomie, który uświadomi mu, jak wielka stratę uczyniłby sam sobie, dusząc skutecznie owego animatora. Skip był szczęsliwy, pomyślał sobie...

skipper

że zawsz może udusić kogoś innego, na przykład to boskie ciało pojawiające się za kazdym razem, gdy smw02 mrocznie wpływa na grafikę, będące częścią skomplikowanej jak bionicle psychiki metki.

marcinyoshi

Skip postanowił wejść na pierwszy lepszy temat, zeby dopisać cokolwiek. Sam nie wiedział jeszcze co, ale miał przeczucie, że bedzie to naprawdę wyjątkowe zdanie. Otwierając swój ulubiony temat...

skipper

...zobaczył, ze już wczesniej byl tam tajny gonzo, ukryty, jak bimber w zbiorniku pod wanna jakuba wedrowycza, marcin k., znany powszechnie gnębiciel kanapek śniadaniowych, pozerający je z nonszalancją niewymagająca podniesienia się zza biurka. Owo indywiduum...